wtorek, 3 maja 2016

Martwe ciągi dla lepszego życia

Pośród wielu ludzi chodzących na siłownię i dbających o swoją sylwetkę i zdrowie panuje przekonanie, że wszelkie wiosłowania lub właśnie martwe ciągi, są szkodliwe dla naszego kręgosłupa. Często mówi się tak po prostu dlatego, że są to ciężkie ćwiczenia, a młodzi adepci siłowni nie lubią się męczyć. Kolejną przyczyną, która mogła wyrobić taką opinie jest fakt, iż nieodpowiednia technika u ludzi początkujących może powodować kontuzje i prowokować bóle.


Martwy ciąg
Jest to ćwiczenie wielostawowe, co znaczy, że właśnie tym jednym ćwiczeniem trenujemy wiele partii mięśniowych naraz. Przy dbałości o poprawną technikę, martwe ciągi pozwolą nam rozwinąć przede wszystkim: mięśnie dwugłowe uda, prostownik grzbietu, a także pozostałe mięśnie pleców, mięśnie brzucha, ramion, barków oraz przedramion. Ćwiczenie polega na podnoszeniu ciężaru, leżącego na ziemi, do momentu wyprostu całej sylwetki. Jest kilka technik poprawnego wykonywania tego ćwiczenia. Różnią się one np. rodzajem chwytu (nachwyt, podchwyt, chwyt mieszany) lub pozycją nóg (na nogach prostych, na zgiętych nogach).
Martwy ciąg wykonywać możemy ze sztangą, hantlami, kettlebellsem, czy przy użyciu wyciągu dolnego.


Technika
Należy pamiętać, jak ważny jest to aspekt przy wykonywaniu jakiegokolwiek ćwiczenia.
1. Stopy zwykle powinny być ułożone na szerokość barków, a palce stóp muszą delikatnie wystawać poza sztangę.
2. Należy pamiętać o wyprostowanych plecach i o niegarbieniu się. Plecy muszą zachować swoją naturalną krzywiznę.
3. Klata wypięta, barki ściągnięte.
4. Pamiętamy o oddechu!
5. Sztanga powinna zachować odpowiedni tor, po którym ją prowadzimy. Zaleca się, aby w każdej fazie ruchu "przesuwała" się po nogach.
6. Głowa uniesiona, patrzymy przed siebie. Najlepiej w lustro, aby lepiej kontrolować ruch.
7. Kontrolujemy pracę naszych mięśni.

Baej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz